Rzuty karne w finale. ROW 1964 z pucharem podokręgu Rybnik

Sporo emocji kibicom zebranym na stadionie przy ul. Gliwickiej dostarczył finał Pucharu Polski podokręgu Rybnik, w którym ROW 1964 zmierzył się z Decorem Bełk.

Spotkanie obfitowało w wiele sytuacji podbramkowych, ale w regulaminowym czasie gry padły tylko dwa gole. W 46. minucie rybniczan na prowadzenie wyprowadził David Ubong James. Wynik 1:0 utrzymywał się aż do 90. minuty. Napór piłkarzy z Bełku przyniósł efekt w doliczonym czasie gry. Rzutem na taśmę remis swojej drużynie uratował Bartosz Smyla.

W rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski nie ma dogrywki, zatem sędzia zaprosił piłkarzy od razu do rzutów karnych. W dwóch pierwszych seriach pewne strzały dla ROW-u 1964 oddali Jan Janik i Dawid Spratek.

Trzecią kolejkę znakomicie rozpoczął Dominik Stanny, który obronił uderzenie Kosmy Zawady. Po golu Szymona Balcera rybniczanie wyszli na prowadzenie 3:2. W kolejnej serii gola dla Decoru zdobył Piotr Pacholski, a strzał Pawła Chłodka obronił Bartosz Gruszczak. Był remis 3:3.

W piątej kolejce pomylił się Bartosz Smyla, który strzelił wysoko na bramką. Bezbłędny był za to Jakub Dankowski, dzięki czemu ROW 1964 mógł cieszyć się ze zwycięstwa 4:3 i zdobycia Pucharu Polski podokręgu Rybnik.

Obie drużyny stworzyły dużo okazji. Zabrakło trochę szczęścia i skuteczności, żeby zamknąć ten mecz w 90 minutach i spokojnie się cieszyć. Rzuty karne to zawsze duże emocje. Jak wygrywać, to tylko tak – komentował po meczu trener rybniczan, Dawid Jóżwiak.

Finał Pucharu Polski podokręgu Rybnik:

ROW 1964 Rybnik – KS Decor Bełk 1:1 (0:0), karne: 4:3

1:0 – David Ubong James (46), 1:1 – Bartosz Smyla (90+4)

Seria rzutów karnych:

0:1 - Patryk Joachim - gol
1:1 - Jan Janik - gol

1:2 - Dawid Piwczyk - gol
2:2 - Dawid Spratek - gol

2:2 - Kosma Zawada - broni Dominik Stanny
3:2 - Szymon Balcer - gol

3:3 - Piotr Pacholski - gol
3:3 - Paweł Chłodek - broni Bartosz Gruszczak

3:3 - Bartosz Smyla - strzał niecelny
4:3 - Jakub Dankowski - gol