Bizneswoman opowiadała młodzieży również o trudnościach i cieniach prowadzenia własnej firmy. Zwracała uwagę, że – w przeciwieństwie do pracy na etacie – przedsiębiorca niejednokrotnie pracuje przysłowiowe 24 godziny na dobę. - Praca na własne konto daje jednak tak dużą satysfakcję, że pojawiające się trudności do do pokonania. Zwłaszcza, jeśli możemy liczyć na wsparcie najbliższych nam osób – twierdzi Agnieszka Groborz.
Właściciel agencji reklamowej i producent filmowy – Adrian Grad wygłosił prelekcję na temat narzędzi marketingowych dostępnych dla nowo powstałych firm. - Na wizerunek przedsiębiorcy składają się takie elementy jak identyfikacja wizualna, promocja w mediach społecznościowych, reklama w mediach. Nieodłączną częścią wizerunku jest jednak jakość świadczonych usług czy sprzedawanych produktów – zwracał uwagę Adrian Grad.
Uczestnicy konferencji mieli również okazję dowiedzieć się na jakie wsparcie mogą liczyć lokalni przedsiębiorcy ze strony samorządu. O tzw. jednym okienku, ulgach podatkowych oraz dostępnych terenach pod inwestycje opowiedziała Katarzyna Strzelczyk z Wydziału Rozwoju Urzędu Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny.
Podczas konferencji nagrody otrzymali również laureaci konkursu „Własna firma-lubię to!” - Agnieszka Groborz, Jacek Rybka i Marek Szymura.
Konferencja, która odbyła się 10 grudnia w Zespole Szkół w Czerwionce-Leszczynach zorganizowała Fundacja Kreatywny Śląsk. Wydarzenie było częścią projektu „Własna firma – lubię to! Część 2” współfinansowanego przez Gminę i Miasto Czerwionka-Leszczyny. Mecenasem projektu jest NWR Karbonia.
> Zobacz więcej zdjęć z konferencji
Tagi: Czerwionka-Leszczyny, Urząd Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny, Katarzyna Strzelczyk, Agnieszka Groborz, Adrian Grad, Fundacja Kreatywny Śląsk, NWR Karbonia, Własna firma - lubię to, Jacek Rybka, Marek Szymura
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~superelektro 2014-12-17
09:33:43
Nie jeden by nie zaczynał, gdyby mógł przewidzieć finał. A finału niestety przewidzieć się nie da. Przepisy dotyczące działalności gospodarczej zmieniają się jak w kalejdoskopie. To co dziś jest dozwolone jutro wcale może dozwolonym nie być. Warto naprawdę mocno się zastanowić aby nie obudzić się z ręką w przysłowiowym nocniku. Najjaśniejsza RP to nie Anglia gdzie przepisy obowiązują po kilkadziesiat lat a najmniejszy nawet przedsiębiorca jest traktowany jak przedsiębiorca a nie jak złodziej. U nas niestety pomimo upływu czasu obowiązuje hasło z czasów komuny. Dajcie mi człowieka a ja zrobię tak że odechce mu się wszystkiego.
~marcin14 2014-12-17
20:11:05
Koszty prowadzenia działalności w początkowym etapie są za wysokie. Na początek trzeba mieć odłożony worek pieniędzy.
~marekm71 2014-12-18
20:44:25
Blaski i cienie dla uczciwego przedsiębiorcy. Praca 18-20 godzin dziennie świątek piątek i niedziela, ZUS od nowego roku 1100 zł, po opłaceniu wszystkich podatków (VAT, PIT itd) i opłat, zostaje mniej niż minimalna płaca. Nie masz znajomości, nie chcesz dawać łapówek, chcesz wszystko robić zgodnie z przepisami, podatkami i zasadami, to lepiej poszukaj pracy na etacie bo nawet najniższa krajowa Ci się bardziej opłaci.
~superelektro 2014-12-20
18:09:44
Koszty prowadzenia działalności w ogóle są zbyt wysokie. Najbardziej wnerwia mnie jednak wybiórcze stosowanie przepisów w sposób który maksymalizuje dochody SP. Jeżeli ktoś prowadzi dwie lub więcej niezależnych działalności np. handel i usługi transportowe to dochody musi zliczyć i opodatkować łącznie. Ale jeżeli na jednej działalności poniesie stratę a na innej osiagnie dochód , to już nie wolno mu rozliczyć straty pokrywając ją dochodem z innego źródła. Może ją rozliczyć jedynie dochodem uzyskanym na tej konkretnej działalności. Czemu więc dochody się sumują a straty już nie ? To wie tylko minister finansów. Następna sprawa. Kiedy podpisuje się jakikolwiek dokument dla US to na końcu znajduje się pouczenie że : jestem świadomy że zeznanie nieprawdy lub zatajenie jakiejkolwiek istotnej informacji grozi ....itp, itd. I w tym przypadku traktuję się przedsiębiorców jako świadomych i zdolnych do podejmowania czynności prawnych i wszelkich zobowiązań z tym związanych. Ale nie są już takimi świadomymi i zdolnymi do tych czynności kiedy chcą zrezygnować z np. ubezpieczania się w ZUS-sie. Wtedy taki delikwent bardzo szybko zostaje przywrócony " do pionu " z wszelkimi tego działania konsekwencjami. I nikogo nie obchodzi że on nie zarobił ani złotówki czy wręcz poniósł stratę. ZUS musi zapłacić, a jeżeli nie zapłaci to komornik skarbowy mu o tym obowiązku przypomni. Oczywiście doliczając swoje koszty. Jeżeli nadal jeszcze chcecie zakładać działalność to macie skłonności samobójcze.